Siedziałem na basenie z myślą, że opale trochę moje seksowne
ciałko. Nie nie jestem pustakiem. Może
trochę. No dobra bardzo, ale lubię dbać o mój wygląd. W końcu taka sex bomba
jak ja nie będzie się ubierać jak menel. Leżałem na leżaku, a po mojej prawej leżał
Harry z Niallem wyrywając jakieś dupy. Normalka. Zwykła codzienność. Harry
ubiera te swoje czapeczki. Już nawet nie wiemy kiedy zjebowi jest zimno, a
kiedy wydymał jakąś pannę, zapewne to drugie, chociaż co za idiota nosi czapki
w lato ? I to jeszcze na basen. Nigdy go chyba nie zrozumiem. Zadręczałem mój
mózg myślami , które były kompletnie bez sensu. Chciałem wstać z leżaka i iść o
orzeźwić my sexy body, ale zobaczyłem
ją. Piękna, długie nogi, zgrabna, seksi tyłek, no normalnie drugi ja tylko w
damskim wydaniu. Stałem i wpatrywałem się w nią jak w obrazek , aż nagle jakiś
koleś nie wyjebał na mnie wózka z lodami.
Zayn: Koleś jak ty jeździsz? Nawet zwykłego wózka nie umiesz
prowadzić ! Kto Cię spłodził pedałku ?! Daj mi jakieś chusteczki , bo wyglądam
jakby Harry mnie ospermił.
Harry: Masz coś do mojej spermy?!
Harry udał , że strzela focha. Spoko bynajmniej nie będę
musiał słuchać gadki jak Louis zajebiście wygląda w tych majtach kąpielowych i
jak jego dupa przypomina kształtem tyłek Nicki Minaj. Co jak co, ale Lou
takiego kombajnu z dupy nie ma. Kiedy starłem z siebie wszystkie lody
popędziłem za moją piękną „Zaynie” ( tak sobie ją nazwałem). Taplała się w
basenie. O Jezuuuu jaka ona gorąca. Chciałem zrobić hair-flipa , ale coś mi nie
wyszło i zajebałem w znak drogowy. Skąd on się tam wgl wziął ?! Znak drogowy ?
Na basenie. Ja pierdole zgłosze ten basen niech go zamkną w chuj. Kiedy tak
leżałem na betonie i rozmyślałem kogo pierwszego mam zajebać jakaś panienka w
różowym bikini podeszła i wymachiwała mi cyckami przed twarzą. Huhuhu tak to
była moja „Zaynie”. Co jak co cycki to ona ma zajebiste. Po jakiś 5 minutach
ogarnąłem , że coś do mnie nawija.
Zayn: Zaynie ? Możesz powtórzyć nie zrozumiałem.
(T.I.): Hę? Nie jestem żadna Zaynie jestem (T.I.)
Zayn: Aaaaa sorry tak jakoś przypominałaś mi kogoś. Miło mi
Cię poznać (T.I.).Ja jestem Zayn.
(T.I.): You
don’t say ?! Nie wiedziałam…
Zayn: No wiesz jestem kulturalny I się przedstawiam.
Przegadałem z nią jeszcze prawie caaaaaaaaały dzień, kiedy
nie wyjebała, że musi wracać do domu nakarmić rybki.
Zayn: To może Cię odwioze i spenetruje twoje akwarium?
(T.I.): Ja już tam wiem co ty byś chciał penetrować.-
zaśmiała się.
Zayn: Ja ?! No coś ty! Jam grzeczny chłopak.
(T.I.): Wiesz co dobra możesz mnie podwieźć.
Zayn: Spoooko tylko powiem moim biczys , że spadam.
(T.I.): Ok.
Poszedłem do chłopaków i zacząłem pakować swoje rzeczy.
Zayn: Sajonara cioty ! Idę nakarmić moje rybki.
Louis: Nie masz rybek.
Zayn: Ale mam zamiar kupić.
Harry: Po prostu powiedz, że idziesz się przedymać.
Zayn: Sajonara cioty
! Idę się przedymać i kupić rybki.
Niall: Ty lepiej zakup kondomy, a nie. Potem będzie nam kobieta z bębnem łaziła
po chałupie.
Zayn: Ty się o mnie blond ułomie nie łam. Dobra idę , bo
moja seksi lejdis z arbuzami czeka.
1D: Na razie !
Podszedłem do mojej „Zaynie” i powiedziałem , że jestem
gotowy .
*20 minut później*
(T.I.): To tu. Chcesz wejść? Rodziców nie ma . Wyjechali na Bahamy
, więc chata wolna.
Zayn: Ty się jeszcze pytasz? Pewnie, że chcę wejść.
Kiedy weszliśmy do środka moje oczy dostały AJSSZOTA. Jej
chata była większa od naszej. Lasia musi być dziana. Kiedy tak oglądałem jej fotografie
wiszące na ścianie (T.I.) złapała mnie od tyłu i spytała czy nie chcę
spenetrować jej sypialni. Spoko propozycja. Całkiem trafna. Popędziłem niczym
gazela do góry i otworzyłem byle jakie drzwi. Okazało się, że to jej pokój. Hhohohoh
Zayn znowu zajebisty.
Zamknąłem drzwi. I przyparłem (T.I.) do ściany tak, że
czułem jej oddech na mojej szyi.
Delikatnie zbliżyłem się do jej malinowych ust , by móc
złożyć na nich pocałunek. Muszę przyznać (T.I.) ma bardzo zwinne usta. Zacząłem
ściągać jej sukienkę a ona dobrała się do mojej koszulki. Nie przestawając jej
całować powoli zaczynałem odpinać jej
stanik. Wyjebałem go gdzieś w kąt.
Powoli całowałem jej szyję i zjeżdżałem coraz niżej.
Zacząłem bawić się jej nabrzmiałymi sutkami. Dziewczyna zaczęła dobierać się do
moich spodni. Zwinnymi ruchami odpinała mój pasek i guziki w spodniach. Po
kilku sekundach stałem już bez nich. Delikatnie dobrała się swoimi rączkami do
moich bokserek z Calvina Klein’a . Droczyła się ze mną jeżdżąc opuszkami palców
po gumce w bokserkach, aż w końcu je ściągnęła. Delikatnie zaczęła bawić się
moim „Dżordżem” poruszając rękoma w wszystkie strony świata. Nasze hormony
wariowały. Latały jak opętane po całym pokoju. Podniosłem (T.I.) i zaniosłem na
łóżko. Teraz to ja się zabawie. Zacząłem pozbywać (T.I.) majtek, które zwały
się stringami. Kiedy była bez nich posunąłem się dalej. Delikatnie w nią wszedłem.
Poruszaliśmy się w tył i w przód i w tył i w przód i w bok, a nawet
zataczaliśmy kółeczka. Zacząłem nucić jakieś piosenki z pornosów, które często
oglądamy z chłopakami podczas trasy. Lepiej mi się było wczuć w role. (T.I.)
krzyczała jak nienormalna. Jej krzyki było słychać na końcu ulicy. Zacząłem
poruszać się coraz szybciej. Dziewczyna już nie mogła trzymała mnie za włosy,
plecy za wszystko co się dało. Matko boska jaka dzika.
Zacząłem składać delikatne pocałunki na jej pochwie co
widocznie się jej podobało, bo z tego podniecenia zajebała mi z liścia w moją
bejbi fejs. O nie tak nie będzie ! Dałem jej porządnego klapsa w tyłem , że aż
został jej na nim odcisk mojej ręki. Ordżinalny autograf. Będzie miała
pamiątkę. Postanowiłem zrobić zdjęcie. Podobno na dłużej starcza. Zacząłem
znowu w nią wchodzić teraz to już na Maksa. Opłacało się doszliśmy. Razem opadliśmy
skonani na łóżko.
(T.I.) : Było wspaniale !
Zayn: Ze mną wszystko jest wspaniałe Zaynie – pocałowałem ją
w czoło i postnowiliśmy się kimnąć.
______________________________________________________________________
Hohohohoho macie zboczeńca zboczeńce XD Chcieliście to macie i się proszę nie rzucać , że jestem zła czy coś. XD To na waszą odpowiedzialność XD Miłego podniecania się XD