Może to przypadek ? A może zwykłe szczęście? Raczej nikt nie
będzie umiał odpowiedzieć na te pytania.
Każdy posiada jakiś talent, ale nie każdy potrafi go odkryć. Czasem
potrzeba czasu, aby dowiedzieć się co jest naszym przeznaczeniem. Jedni będą
nas stawiać po stronie przegranych, ale będą też tacy , którzy uwierzą i wesprą
z całych sił. Nie załamujmy się, kiedy nam coś nie wyjdzie. Może następnym razem
się uda? Mi się udało.
Kiedy przyszedłem na mój pierwszy casting do
programu X-Factor miałem zaledwie czternaście lat. Nie wiedziałem jak mam się
zachować, byłem jeszcze dzieckiem. Wszedłem na scenę czując na sobie wzrok
kilkuset ludzi .
Miałem taki moment, że chciałem odwrócić się i uciec, ale
wiedziałem, że nie powinien. Stres dawał się we znaki. Kiedy usłyszałem
pierwsze dźwięki piosenki zamarłem, ale
musiałem dotrwać do końca. Zszargane nerwy. Oklaski ludzi i zaskakująca opinia
jurorów. To podniosło mnie na duchu. Pomyślałem, że chyba nie było, aż tak źle.
Przeszedłem dalej, ale nie długo później odpadłem. Jurorzy stwierdzili, że
jestem na to jeszcze za młody. Mieli racje, ale ja się tak szybko nie poddaję.
Wróciłem tam , kiedy miałem 16 lat. Chciałem spróbować jeszcze raz i pokazać na
co mnie stać. Postanowiłem zaśpiewać „Cry Me A River” Michael’a Bublé . Wybór okazał się trafny.
Jurorom się spodobało. Oczekując na werdykt nie stresowałem się zbytnio.
Sądziłem, że nie ma to największego sensu. Gdybym nie przeszedł, pogodziłbym
się z tym. Wiadomo. Na początku był by smutek, żal i przygnębienie, myśl, że
mogłem zrobić to lepiej, ale z czasem to mija. Okazało się, jednak , że
przechodzę. Cieszyłem się i miałem zamiar dojść w tym programie jak najdalej ,
na miarę swoich możliwości. Nie przypuszczałem, że może być taka możliwość, że
połączą mnie, Harr’ego, Nialla, Zayn’a i Lou w zespół. Sądzę, że każdy z nich
się tego nie spodziewał. Przychodzisz do programu jako solista, wychodzisz jako
zespół. Całkiem fajna sprawa, jeśli ludzie w nim z czasem staną się twoimi
najlepszymi przyjaciółmi. Tak było właśnie z nami. Piątka przypadkowych
chłopców, pięć całkiem różnych charakterów, jeden zespół i miliony wiernych i
oddanych fanów. To coś co jeszcze niespełna dwa lata temu było dla mnie
odległym marzeniem, o którym nawet nie myślałem. Oczywiście, że chciałem, żeby
się spełniło, ale nigdy nie liczyłem na coś tak wielkiego.
W szkole nie miałem
łatwo, ani nie miałem prawdziwych przyjaciół. Większość z nich po prostu mnie
wyśmiewała. Byłem zwykłym człowiekiem tak jak wszyscy. Nie wiem co robiłem nie
tak, że ludzie byli dla mnie tak okropni. Przychodząc na te castingi chciałem
udowodnić samemu sobie, że jestem czegoś wart, że nie warto zamykać się w
pokoju , z dala od problemów. Zdałem sobie sprawę, że muszę sobie z nimi
poradzić. W programie stałem się kompletnie innym człowiekiem.
Odnalazłem
bratnie duszę, którym mogłem się zwierzyć ze wszystkiego. Po prostu znalazłem
prawdziwych przyjaciół, których dotąd tak na prawdę nigdy nie miałem. Dzięki
nim odnalazłem pewność siebie i zrozumiałem , że wszystko jest możliwe. Wspólnie
pokonywaliśmy tą całą podróż w programie. Wspólnie przeżywaliśmy wzloty i
upadki, ale zawsze daliśmy sobie z nimi radę. Byliśmy dla siebie jak bracia. Już
pierwszego dnia wiedziałem, że to oni, moi jak się okazało najlepsi
przyjaciele.
Chciałbym móc cofnąć czas i przeżyć to wszystko na nowo. Tyle
emocji, tyle wylanych łez, tyle przeżytych chwil to coś czego się nigdy nie zapomina.
Czasy X-Factora to czasy, które na zawsze będą w pamięci każdego z nas. To
czasy, które dały nam nowe, lepsze życie. To czasy dzięki, którym uwierzyłem w
siebie i swoje marzenia i nie oddałbym ich nikomu. Te wspomnienia będą zawsze w
mojej pamięci , dopóki moje serce nie przestanie bić.
Zamknęłam
książkę i powiedziałam ze zdumieniem :
Córka:
Chciałabym przeżyć kiedyś to co ty tato. Twoja historia jest niesamowita.
Dokonałeś tak wielu rzeczy razem z Niall’em, Harrym, Lou I Zayn’em .
Stworzyliście po prostu niezastąpiony zespół. Pokazaliście, że przyjaźń może
się narodzić w najbardziej nieoczekiwanych momentach. To cudowne, że mam
takiego ojca jak ty. A i bym zapomniała szłam ostatnio ulicą i jakaś kobieta
wręczyła mi kartkę i powiedziała, żebym Ci to dała. Nie otwierałam jej, ale myślę, że powinieneś przeczytać.
Tata
wziął kartkę do ręki i zaczął czytać:
Liam: „ Mamy nadzieję, że dalej pamiętacie o swoich
fanach. My pamiętamy. Chociaż, że wszyscy jesteśmy już dorośli nadal nosimy w
serach zespół One Direction. Ten zespół nie był zwykłym zespołem. Pokazaliście
nam, że wszystko jest możliwe, a prawdziwa przyjaźń istnieje. Nie wiem czy to
kiedyś przeczytacie, ale ja i wszystkie Directioners chcemy wam powiedzieć, że
zawsze będziemy was kochały tak jak chłopaków z X-Factora. To, że wszystko już
się skończyło nie sprawi, że zapomnimy. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się
spotkamy. Do zobaczenia. Zawszę i wszędzie jesteśmy i będziemy z wami.
Wasze Directioners”
Z
jego oczu popłynęły łzy. Łzy szczęścia. Ich fani są i byli cudowni. Poczułam
jak po moim policzku spływają łzy, przytuliłam ojca i powiedziałam”
Córka: To, że One Direction przestało już istnieć nie ma dla nich znaczenia. Dla nich
znaczenia ma to , że wy żyjecie i to każdego dnia powoduje u nich uśmiech na
twarzy. Myślę, że daliście waszym fanom największe szczęście, a wy będziecie dla nich
wieczni.
Przytuliłam go i tata zaczął mi opowiadać co jeszcze wydarzyło się za czasów jego młodość .
_________________________________________________________
Yoo Biczys XD
No to tak. Imagine jest. Jest dziwny. Inny. Ale mi się tam podoba. Miłego czytanka i nie płaszcie proszę ! XD
Baaaaaaaaaj <3
MATKO ZAJEBISTY *____* <33
OdpowiedzUsuńKurwa poryczałam się ! Świetny ;3
OdpowiedzUsuńSory ale ja już się poryczałam :( I do tego szczera prawda w tym "liście"
OdpowiedzUsuńo matko, przestać ryczeć nie mogę, genialny ♥
OdpowiedzUsuńWzruszylam sie!! :P alee to na prawde TRUE STORY xd
OdpowiedzUsuńNo nie mogę.. Ryczę jak dziecko. Ten imagin jest taki szczery - szczególnie moment z listem. Jest genialny. ♥
OdpowiedzUsuńKurwa cudne !
OdpowiedzUsuńaAAAAAAAA... GENIALNE ! PISZ DALEJ... MASZ TALENT :) http://onedirectionstoryniall.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpiękne jak każde talent to macie wielki oby tak dalej
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny
zapraszam do siebie
http://gotta-be-you-one-direction.blogspot.com
Popłakałam się ...
OdpowiedzUsuń;O wzruszylam sie! TO BYLO PIEKNE. :') masz talent.. genialnie piszesz.. :) zapraszam do mnie jak masz chwilke: jessica-styles.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajny. Naprawdę mi się podoba. :)x
OdpowiedzUsuń